- Nie ukrywam ...
- To czemu nie zamieszkamy razem
- Zrozum jestem popieprzony na pięćdziesiąt sposobów
- Ale jakoś się ich nie boję
- Ale ja się boję o ciebie , że gdybyśmy zamieszkali razem mógłbym ci zrobić krzywdę . Tego nie chcę
- Jakoś damy radę
- Nie . Shanti zrozum ja nad tym nie panuję . Nagle wstępuje we mnie demon i w tym wyzwoleniu potrafię zabić
- A już zabiłeś tak ?
- Raz ... mocno się zapomniałem
- Kto to był ?
- Nie wiem ... Nie pamiętam imienia .
- A co zrobiłeś
- Podwiesiłem ją ...
- Dobra nie chcę tego słuchać
- Ponad to wiele razy już kogoś skrzywdziłem
- Dlatego zamykasz się w willi ?
- Między innymi
- Może spróbujmy
- Nie ! Nie mam zamiaru kogoś krzywdzić
Shanti
