Było dość dziwnie bo miałem zaatakować i zabić tą Nelę , a zaatakowałem przez przypadek Malinkę . No cóż ... jak tylko Word wyszedł z jaskini siedziałem na drzewie gzie było łatwo z kuszy zabić dziewczynkę . Jeden strzał i już nie żyła . Gdy już wróciłem do siebie to przemieniłem się w konia . Zupełnie co innego ... Nagle przyszedł Ezio .
- Boże Eddie kto to ?! - Zawołała Zoey
- Spokojnie ... mój towarzysz
- Witam ... Nazywam się Ezio Auditore - Powiedział kłaniając się Zoey
- O ... no dobra
Poszedłem z Eziem na szczyt jaskini i tak rozmawialiśmy .
- Wiesz ... możesz tu spać .
- Dzięki Eddie
- Musi ci być ciężko tak bez rodziny
- Ta , ale za to ich pomszczę .
- Będę z tobą , a teraz idę spać i tobie to polecam .
Poszedłem spać potem słyszałem , że Ezio też poszedł spać . Rano było wielkie zamieszanie . Malinka wyła na cały regulator .
- Jeny Malinka o co chodzi ?
- Moja przyjaciółka ... nie żyje ! Została zamordowana
- Przykro mi ...
Gdy Dark przyszedł to wziąłem go na bok .
- Ej co się dzieje ?
- A ona tak panikuje bo ją jakiś gostek napadł , ale uciekł i teraz ktoś zamordował małą dziewczynkę u Word'a .
- Aha ... smutne wiesz muszę iść
- Spoko
Poszedłem do Ezia .
- Wiesz ... jak zleciłeś mi te zabójstwo ... to taka mała dziewczynka mi uciekła i wczoraj ją unieszkodliwiłem. Jak byś mógł tak nie zwracać na siebię uwagi to by było dobrze
- Okey ...
Malinka dokończ