środa, 27 listopada 2013

Od Luny CD opo Taspana

Chodziliśmy po terenach stada. Taspan pokazał mi wszystko. W pewnym momencie wpadliśmy na The end of the world.
- Kto to ? - spytał Taspan
- The end of the world. Tak wiem pięknie długie imię. Lepiej chodźmy stąd, bo on nie zadaje się z byle kim - zaśmiałam się
- Naprawdę ? - uśmiechnął się złowrogo brachol
- Tak. On się zadaje z końmi ze stadnin, które fają ludziom. To nie jest prawdziwy dziki koń - powiedziałam i odeszłam, a Taspan poszedł razem ze mną.

Taspan dokończ