- Dziękuję, jest śliczny - powiedziałam patrząc na Jacka
- Nie ma za co - odpowiedział krótko
Spacerowaliśmy tak jeszcze trochę. Poszliśmy nad jezioro. Tam nagle rozbolał mnie bardzo brzuch. Nie wiedziałam co się dzieje.
- Laura co się dzieje ? - spytał Jack
- Nic - odpowiedziałam
- Nie kłam, przecież widzę, że coś jest - powiedział
- No dobrze. Brzuch mnie rozbolał, ale to nic. Pewnie zaraz przejdzie - protestowałam
- Napewno ...
Odczekaliśmy trochę. Jednak brzuch nie przestawał mnie boleć.
- Mówiłem - uśmiechnął się Jack
- No dobrze miałeś rację - próbowałam odwzajemnić uśmiech.
Jack dokończ XD