- No...
- Dobra ja już muszę lecieć - Ok, ok. - Do widzenia! - powiedziałam klaczy na pożegnanie, lecz ona nie odpowiedziała. Poszłam poszukać World 'a - I jak ci jest w stadzie? - zapytałam - Fajnie. W miarę miła atmosfera. - zażartował - He, he... - zaśmiałam się - Idę do Neli w odwiedziny, idziesz ze mną? - Okey. Choć! Poszliśmy więc do Neli - Nela! Chciałam ci coś przekazać - Co? - Muszę teraz zostać w stadzie. - Okey, coś jeszcze? - Będę miała źrebaka albo źrebaki - Naprawdę? - Oczywiście - Gratuluję - powiedziała i uwiesiła mi się na szyi - To my już pójdziemy - powiedziałam i razem z World 'em poszliśmy na teren stada. - Cześć! - powiedział World kiedy już byliśmy na łące. - Do zobaczenia! Ja zostałam na łące. Siedziałam tam dość długo. Kiedy zaczęło się ściemniać poszłam do jaskini. Jak tylko zobaczyłam tam Dark 'a to mi się słabo zrobiło i zemdlałam. Obudziłam się u Another 'a. Widziałam głowę Another 'a i Dark ' a. - Musisz o siebie dbać. - powiedział Another - Wiem, ale jak widzę Dark ' a to mi się trochę... - Co trochę? - Trochę mi się słabo robi. - Dlaczego? - zapytał Dark - Ja, ja nie wiem. - Nie męcz się, ani nie stresuj. To może źle wpłynąć na przebieg ciąży. Po wyjściu od niego Dark wtrącił ( Dark? ) |
|