- Aż tak?
Kiwnęła łbem.
- Ja jestem nieufny, ale nie aż tak. Każdemu daję szansę. A po za tym
zdaję się na intuicję. Jeśli nic mi nie mówi wewnątrz, uciekaj, nie
ufaj, to czekam na rozwój wydarzeń.
- Ja już tak mam, że wszędzie widzę podstęp i zło.
- Może to przez jakieś wydarzenia z dzieciństwa tak masz? Nie musisz odpowiadać. Zresztą czemu miałabyś sie zwierzać mnie?
Westchnąłem. Spojrzałem na nią i uśmiechnąłem się.
- Dobrze jest móc z kimś szczerze pogadać. Dzięki.
Odwzajemniła się słabym uśmiechem.
<Lady Lien ?>