Siedziałam z Maliną nad wodospadem i spuszczałyśmy łódeczki z drewna na dół.
Nagle jakaś fioletowa mgła mnie otoczyła i uniosła na góre. Po jakiejś chwili rozbłysła a ja spadłam w krzaki. Zzoey? - spytała Malina - dobrze się czujesz? Obudziłam się , czułam się dziwnie. Gdy usiadłam zobaczyłam niebieską spódniczkę i dwoje białych nóg. Spojrzałam na ręce , były białe zakończone jakimiś patyczkami. Poruszałam nimi. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!! - krzyczałam CZYM JA DO CH*LERY JESTEM !? - krzyknęłam Spróbowałam wstać ale cały czas chybotałam się na różne strony i upadałam. Pomacałam głowe. Miałam lokowane fioletowe włosy. F*CK - powiedziałam cicho ( Malina , Eddie , Dark dokończ ktoś ) |
|