Wystraszyłem się.
- Nie bój się - pwiedział ogier, który patrzył się na mnie
- Ale ja się nie boję .. tylko ... emm - zamilkłem
- A co tu robisz sam ? - zaczął się rozglądać
- Poszukuję swojej rodziny. Rozdzielono mnie z nią - powiedziałem próbując już skończyć rozmowę i iść dalej
- Może chcesz dołączyć do mojego stada mały ? - zapytał
- O tak - uśmiechnąłem się - A i proszę do mnie nie mówić mały. Jestem Remento - powiedziałem i ruszyłem za ogierem
- A ja jestem Mustang - przedstawił się
Byliśmy już w centrum stada.
- Czy nie ma tu żadnych źrebaków ?! - zapytałem z myślą, że będę tu taki jedyny
- Mamy jeszcze małą klaczkę ... o tam jest - wskazał łbem na klacz w moim wieku
Podbiegłem do niej.
- Hej. Jestem Mirana. Jestes tu nowy ? - zapytała
- Tak. Wyścig ? - zapytałem
- Ok - ustwailiśmy się na "starcie"
Zaczęliśmy biec. Biegliśmy w takim samym tempie. Był remis.
- Hej - powiedziałem - Jestem Remento, a ty ?
- Szybko biegasz - powiedziałem
- Dziękuję - uśmiechnęła się
( Mirana dokończ )