- To co... Zaklepujemy?- zapytałem Fire'a
- Spoko
** Po kilku godzinach **
- Nudzi mi się. Nie ma tu co robić.- powiedziałem
- Masz rację
- Masz jakiś pomysł?
- Nie...
- Ja też nie
- Może pójdziemy na spacer?- zaproponował Fire
- Spoko.
*** Nad rzeką Na'i
- Cześć chłopaki - powiedziała jakaś klacz
- Po co tu przylazłaś?- zapytałem
- No. Cieszymy się, ale możesz se już iść- dodał Fire
- Ale... Ja...
- Nie ma ale ja! Spadaj stąd!
- Już...
- No migiem! Już cię tu nie ma!- krzyknął Fire
Nawet nie zdążył dokończyć, a klaczy już nie było.
- O jezu!- krzyknąłem
- Stary co się dzieje?
- Nic...
- Jak to nic?
- No normalnie!
- Mów...
- Myśl mnie zżera...
- Ale jaka?
- Będę miał źrebaka, ale nawet nie wiem jak będzie wyglądał i w ogóle!
- Stary!!! Tylko mi się tu nie rozklejaj!- palnął Fire
- Masz rację! Jak by mnie kochała to by tu została. Razem ze mną.
- Tak, a koza ma księdza. Przestań! Gdybyś ją kochał, to byś za nią poszedł!
- Ja nie mogę.. Nie mogę stąd odejść!
- Dlaczego?
- Długa historia...
- No powiedz...
- To przez to że zniszczyłem talizman
- Dłuuga historia. Prawie zasnąłem..- śmiał się Fire
- Ello Stary!- nagle usłyszałem Flow'a
- Siemasz!- powiedział Fire
- Hej!- zawołał Eddie
- Hej- odpowiedziałem
(Eddie?)