- To my już pójdziemy ... - Powiedziałem patrząc na Shanti
Na pożegnanie przytuliłem Costę i powiedziałem jej by przyszła nad jezioro o północy . Wróciłem z Shanti do jaskini .
- Serio nie jesteś zazdrosna ? - Spytałem zdziwiony
Głupio by wyszło jeśli by powiedziała , że nie jest zazdrosna , ale właśnie o to mi chodziło . By ufała mi tak bym mógł zaliczać normalnie klacze . Głównie chodziło nie o związek i takie tam tylko o to by mieć klacz przy sobie na bez ryb ju .
Shanti dokończ