Po pożarze w stadzie musiałem je opuścić. Długo szukałem nowego i
dopiero po kilku miesiącach udało mi się jakieś znaleźć. Nad jeziorem
spotkałem nie jaką klacz. Zaprowadziła mnie ona do przywódczyni.
Przyjęli mnie do stada bardzo ochoczo. Zadowolony postanowiłem trochę
pozwiedzać tereny nowego stada.Byłem już wszędzi. Teraz na łącę. Wiatr
lekko wiejąc unosi opadłe liście drzew .Usłyszałem za sobą
kroki.Odwróciłem głowę i moim oczom ukazała się klacz.
- Witaj.Jestem Teramisu,a ty?-zapytałem odwracając się cały w jej stronę
- Lady Lien,należysz do stada?-zapytała
- Tak
- Aha, miło mi cię poznać
- Mnie ciebie również. Może przeszłabyś się ze mną po terenach?-zaproponowałem
- Em...
- Odmawiasz?
- Nie,nie.Chętnie się z tobą przejdę...
- To świetnie! Więc chodźmy-powiedziałem uśmiechając się.
<<Ktoś dokończy? Lady Lien?>>