W sumie miałam to gdzieś , że zostanę ciocią . Kiedy usłyszałam , że moja siostrzenica ma mnie na swój wzór do naśladowania to już mnie zaciekawiło . Poszłam do Andrey i Costy .
- Witaj siostrzyczko ...
Złożyłam ukłon w stronę Andrey .
- O witaj Kirke ... Pewnie już wiesz , że Costa chce być twoją uczennicą .
- Obiło mi się o uszy i właśnie po to tu jestem .
- A Kirke pamiętasz naszą umowę ?
- To o tym kto będzie panował w stadzie mroku ? Tak i jak już mówiłam nie mam nic przeciwko . Costa chodź ze mną . Trochę się pouczymy .
Razem z Costą poszłyśmy nad rzekę Nai .
- Dobra Costa ... Teraz będzie ciężko , ale wierzę , że się nie poddasz .
- Tak cio.. Kirke !
W jej głosie było czuć zło . Wiedziałam , że z niej wyrośnie coś złego . . .
- To teraz patrz ! Nai ! Przywołuję cię !
Z rzeki wyłoniła się Nai ...
- Tak pani ...
- Słuchaj ! To jest nowa pani mroku , a co z tym idzie do niej też masz mieć szacunek !
- Tak jest ...
Nai wróciła do rzeki .
- Słuchaj młoda teraz pewne zasady ...
Po pierwsze masz ze mną ustalać kto dołączy do stada mroku . Po drugie nigdy nie możesz okazać bólu . Po trzecie trzymaj się mnie , a nic ci się nie stanie .
- Tak jest Kirke .
- Teraz możesz odejść ...
Klacz odeszła , a ja udałam się na spoczynek w rzece Nai .