Rano
obudziłam się sama, nie moge powiedzieć że zdziwił mnie ten fakt,
spodziewałam się tego. Wstałam i wyszłam na polane. Spokojnie zaczełam
jeść. Puźniej położyłam się pod drzewem odpoczywając z przymkniętymi
powiekami w promieniach słonca. Nagle coś zasłoniło mi światło i
bynajmniej nie była to chmura. Otworzyłam oczy aby zobaczyć cóż to
takiego. Zdziwiłam się nieco gdy zobaczyłam Killera.
<Killer?> |
|